Obraz

Jedna z moich ulubionych realizacji. 29 lipca 2023 roku w Katowicach został otwarty magiczny lokal wzorowany na sadze Harrego Pottera. Czuć w nim wyraźnie magiczny klimat i nawiązanie do czarodziejskiego świata. Jest tam Szafa Zniknięć, „sypialnia” Pottera, na ścianach są różne ozdoby oraz obrazo-ekrany, w których postacie ruszają się i prowadzą ze sobą interakcje. Jedna ze ścian lokalu jest cała w różnych drzwiach, a nad wejściem do kawiarni jest piękny neonowy szyld.
W internecie pojawiła się w wielu miejscach informacja o planowanym otwarciu lokalu. Zostałem w niej zapowiedziany jako jedna z głównych atrakcji:
Link do wydarzenia na Facebooku
Moim zadaniem było jak najlepsze zareklamowanie nowego lokalu i skłonienie ludzi to powtórnych odwiedzin tego miejsca.
Klucz do magicznego świata
Postawiłem na iluzję stolikową. Polegało to na podchodzeniu do stolików gości oczekujących na zamówienie i pokazywaniu im z bliska sztuk iluzjonistycznych do momentu otrzymania posiłku. Zależało mi na przygotowaniu kilku efektów, które będą bezpośrednio związane z lokalem oraz będą nawiązywały do świata Harrego Pottera.
Moją uwagę zwrócił neonowy napis „Alahamora” nad wejściem do kawiarni, a zwłaszcza klucz tworzący literę „L”:
Pomyślałem, że dobrze mieć taki klucz do czarowania. Dawałem go ludziom do sprawdzenia i mówiłem, że to klucz do łazienki, w której jest zamknięta Jęcząca Marta. Następnie kładłem go na dłoni, a on się zaczynał poruszać …
Nie trać głowy, Harry
A gdyby tak mieć jakąś figurkę czy makietę podobną do samego Harrego Pottera? A co, jeśli nagle oderwę mu głowę, a potem pojawię ją w ciekawy sposób?
Nawet literka „P” na jego głowie pozwoliła mi nawiązać w sztuce do jego nazwiska. :)
Wystrzałowy pomysł
Dowiedziałem się, że lokal będzie miał dla odwiedzających stroje czarodziejów oraz różdżki do czarowania. Uznałem, że moja różdżka musi się zdecydowanie wyróżniać.
Może niech zionie ogniem? Wystrzałowy pomysł!
Chcę się już z Tobą skontaktować
Przebieg realizacji
W sumie z Alahamorą spędziłem dwa pracowite dni weekendowe, od rana do wieczora. Ludzi było naprawdę sporo: bardzo chętnie przebierali się w magiczne stroje (również dorośli), zajadali tęczowe bajgle, zapijając je mugolskimi kawami i naparami ziołowymi.
Angażowali się w moje magiczne sztuki – chodziłem od stolika do stolika i pokazywałem sztuki iluzjonistyczne tuż przed ich oczami. Często musiałem wracać do stolika, przed którym już występowałem. :)
Podsumowanie
Najlepszym podsumowaniem będzie opinia właścicielki „Alahamory”, Pani Aleksandry Gmyrek, która na moim profilu firmowym zamieściła następujący komentarz:
"Super czarodziej i człowiek. Wykonywał iluzję i sztuczki magiczne dla kawiarni Alahamora w Katowicach. Gorąco polecam !"
Aleksandra Gmyrek